Błyszczące oczy spotykam
Śmiechem radością tryskają
ślady Twych dłoni na ciele
Tak długo w pamięci zostają
Smak wspólnej kawy tak inny
Spojrzeniem Twym oslodzony
Dłoń w dłoni ciepłej i miękkiej
Jak kocem ciepłym tulony
Wpadasz jak wiatr jak wiatr znikasz
I jesteś i nie ma Cię na raz
Ale zostawiasz tak wiele
Że czekam kolejną niedzielę
PANP